Pamiętam gdy byłam mała i prosiłam rodziców żeby puścili mi te bajkę gdy już zaczynała się to kładłam się na podłodze z butelką soku i byłam w innym świecie dzisiaj gdy jestem dużo starsza do jest to moją tradycją aby oglądać Rudolfa nie jakiegoś Kevina tylko mojego Rudolfa

Ani ja, ani moje siostry nie pamiętamy jej tytułu. Ale fabułę pamiętam bardzo dobrze. Opowiadała ona o dzieciach z sierocińca, ich niezbyt miłym opiekunie
oraz Pani Mikołajowej. Pod koniec filmu dzieci chodziły po mieście i śpiewały kolędę : ,,Życzymy wam świat wesołych, życzymy wam świąt wesołych, życzymy
wam świąt...

...które często nie zwracają uwagi na siebie. Często jak zaglądam na wystawy kioskowe, to widzę tam różnego rodzaju bajki zupełnie mi obcych rysowników, np. był kiedyś cykl "Czarodziejskie opowieści" czy jakoś tak, które wydawały Królewnę Śnieżkę, Pocahontas, Mulan czy innego rodzaju trwające krótko animówki (ok. 65...

Pobiła mi prawie wszystkie bajki na łep , wyjmując Dzikiego mustanga :D:D:D

Nareszcie ktoś docenił Rudolfa, biednego renifera robiąc oni bajeczkę.

Jak miałam 4 latka, to wtedy pierwszy raz poszłam do kina . I to właśnie na Rudolfa Czerwononosego Renifera. Do kina Neptun w Gdańsku. Pamietam jakby to było wczoraj ah

Produkcje takie jak ta potrafią znakomicie budować świąteczną atmosferę i tworzyć przepiękny radosny nastrój, pobudzają uczucie nostalgii i sentymentu do lat dzieciństwa, a nade wszystko przypominają o tym jak wspaniałym przeżyciem są dla każdego z nas Święta i oczekiwanie na ich przyjście, o tym jak bardzo tęskni się...

Mam nawet orginalą kasetę na stare video .Jak byłam mała to oglądałam to w każdą Wigilię
i Boże Narodzenie.Przepiękna bajka polecam. 10/10

"Rudolf czerwononosy Renifer" i "Życzenie Anabelli".

Zawsze chętniej wybierałem Rudolfa. Darzyłem go większą sympatią. Teraz wiem, że to było prawdopodobnie przez wiek. Rudolf jest dużo łatwiejsza bajką, kierowaną prosto do dzieci, nie zbaczającą z tej ścieżki, niczym "Zakochany Kundel" i "Bambi". Dorosła osoba z...

jeszcze na kasecie oglądałam, świetne wspomnienia :D

Jak miałam 4 latka, to wtedy pierwszy raz poszłam do kina . I to właśnie na Rudolfa Czerwononosego Renifera. Do kina Neptun w Gdańsku. Pamietam jakby to było wczoraj ah

Nigdy się nie znudzi <3

moja ulubiona bajka kiedy byłam mała :) mam ją na kasecie i nawet czasami oglądam xD

Nie mam pojęcia jaki ma tytuł, ani kto ją śpiewa chociaż brzmi jak Mietek Szcześniak. Może ktoś ma ją? (abramakabra@o2.pl)
piosenka:


Jeżą się gór szczyty ich zew przyzywa, co dnia.
Łatwych dróg przecież nie ma, a ciągle pogania nas czas.
Bratnich dusz nam potrzeba.
Razem się gniemy nieba.
Niech marzenia nam...

Mały reniferer z czerwonym noskiem z zprzęgu Świetego mikołja jest postacią świetnie znaną wśród dzieci w USA a u nas? Jest to bajka o małym reniferku, który ma duży problem...mianowicie jego czerwony nosek, który staję się przyczyna jego kłopotów...opowieść bardzo wdzieczna wprowadzi kazdego w świateczny...

oglądałem to jak miałem tak z 3 lata

Jedna z ulubionych gdy byłam mała :-)

Achhh.... Jak byłam malutka (5 lat) to byłam na tym w kinie... To był chyba pierwszy film na
jakim byłam w kinie. Całą rodziną pojechaliśmy do Zorzy do Rzeszowa w niedzielę. I jakie to
było wielkie WOW jak byłam w kościele w Rzeszowie ;) (Mieszkam 50km od tego miasta)

Czy wie ktoś może, jak nazywała się piosenka, podczas której Fiołek stała chyba w oknie, i coś tam śpiewała, a później Rudolf zaczął? xD Albo chociaż jakieś słowa? Będę wdzięczna za pomoc ;)